paź 14 2004

bramy raju są wąskie...


Komentarze: 1

Chcę być bardziej swoja niż Twoja. To uczucie już przekracza granice świadomości. Nie potrafię spędzić minuty sama ze sobą, tak bardzo mi o sobie przypominasz. Ta miłość to jakiś obłęd. Czas dzieli się na dwie kategorie. Ten spędzony z Tobą i ten w ogóle nie spędzony. Taka wegetacja w samotności. Chociaż nawet nie samotności bo z każdą chwilą otacza mnie coraz więcej ludzi. Wokół mnie tworzy się ciasna klika. Ale to i tak bez znaczenia bo ja ich nie czuję. Czuję Ciebie, chcę czuć. Zwariowałam. Wszystko na to wskazuje. Polubiłam jesień... to niemożliwe? Wiem, ale tak jest. Matko, polubiłam nawet kolor czarny, dodaje tajemniczości. Dziwne, wcześniej tego nie zauważałam. Zmieniam się i nie wiem czy mi się to podoba. Może dorastam? Może już dorosłam. Za szybko dorosłam żeby uleczyć się z niewinności, która gdzieś tam się ukrywa za tygrysimi oczami. Czuję się wielka, dorosła, piękna... ale gdzieś w głębi malutka, zagubiona i nie z tego świata. Świata, który coraz więcej ode mnie oczekuje... Czy podejmę wyzwanie? Chyba tak, ja zawsze podejmuję. Taki charakter.

n@ncy : :
14 października 2004, 20:32
Jak to przeczytalam to mnie zatkalo!! ja niepotrafie tak pisac!! czasem cos skorbne jakis wiersz lub jakes opowiadanko ale zawsze jest beznadziejne!! powiem ci ze to sie zgadza z tym co ja teraz czuje!! dokladnie to samo co jest tu opisane!! pozdrawiam!

Dodaj komentarz