paź 11 2004

przytul mnie teraz, bo jutra nie będzie......


Komentarze: 1

Kłótnia. Żadna nowość, takie często bywają w związkach, nawet najlepszych. Tylko, że mi łzy ciekły po policzkach a Ty nawet tego nie wdziałeś. Telefon. Podziwiam Cię. Tego przecież właśnie chcesz. Tak, podziwiam to w jaki sposób zbudowałeś między nami mur w ciągu tych kilku minut. Teraz jestem sama w pokoju. Bo telefon jakimś dziwnym trafem roztrzaskał się na ścianie. Ból życia znowu uśmierzam tabletką. Już jest ok, prawda? Pogodziliśmy się. Jednak za duże słowa wybiegły wczoraj na niepotrzebną paradę. Przez palce uciekają mi marzenia, które trzymałam w garści czekając na Ciebie. Myślałam, że wszystko poukładałam. Mój szklany obraz był już celem osiągalnym. A Ty śmiejąc się stłukłeś go jednym palcem, żebym zwnou mogła pozbierać kawałki swojego życia. Czasami myślę, że sama nie odepchnę tej ciemności, która zalega w moim świecie. Wtedy Cie potrzebuje. Tylko wtedy. Chcę w to wierzyć.

Dzisiaj miałam dwa zaliczenia. Nic to, że nie przespałam nocy. Nic to, że rano wstałam telepiąc się. Trzy magnezy, oxazepam i pół butelki nerwosolu i jestem jak nowo narodzona na egzamin. Kochanie, nie czujesz tego? Zabijasz mnie...

n@ncy : :
Jusha
13 października 2004, 15:30
Eh.. szkoda gadac ale najgorszy chyba jet ból zadany przez bliskich :(

Dodaj komentarz