lis 12 2004

cień najpiękniejszych dni.


Komentarze: 3

To takie dziwne. Pustynia uczuciowa. Nawet nie myślę o tym, że można czuć więcej. Skupiam się tylko na sobie. Tak bardzo na sobie. Zmieniam się. Poważnieje. Nic nie biorę.  Nawet nie muszę. Chyba już się do tego wszystkiego przyzwyczaiłam. Coraz więcej mam. Coraz dalej idę. I tak już będzie zawsze. Dalej pozuję. Zawsze to robiłam. Tylko teraz inaczej. Bo naturalność to bardzo trudna poza. Dobrze się czuję. I o to chyba chodzi. Tylko jestem przemęczona pracą. A fotki są coraz lepsze i uśmiech jakby coraz bardziej mój.

I nikt nie powie mi, że lepiej mogło być. 

n@ncy : :
outside
14 listopada 2004, 00:12
bed szczera.... narrcystycznie?;) ale.....jejku nie moglam skupic sie na notce- rozproszyl mnie cudowny szablon :D
12 listopada 2004, 21:04
jest dobrze- to dobrze.
12 listopada 2004, 17:46
:)

Dodaj komentarz