czym jest samotność bez przyjaciół...
Komentarze: 1
Eh... jakoś się żyje. Wczoraj nie moglam nic napisać bo mi ojciec nie pozwolil wlączyć kompusia. Caly czas się czegoś czepia, jest niemily, oschly. No cóż - normalka. Ale życie toczy się dalej... codziennie chodzę na zakupy, na lody... nie jest tak źle. Upal mi nie przeszkadza, wręcz zachęca do chodzenia na basen i zażywania tych troszkę innych kąpieli - slonecznych :))) Super jest pod koniec roku. Zero lekcji, tylko te wypady calą paczką na basen czy zakupy. Ah, żyć nie umierać. Ale wakacje się zaczynają... już nie dlugo wszyscy wyjadą i zostane sama, sama... znowu sama... Staram się na razie o tym nie myśleć i cieszyć się teraźniejszością, ale niestety najbliższa przyszlość zapowiada się nie ciekawie... Chciala bym, żeby ktoś mi znalazl zajęcie, jakiekolwiek... muszę coś do cholery robić!!! Zwariuje w tej samotności, bez przyjaciól...
Dodaj komentarz