lis 02 2002

krótka, znacząca rozmowa.....................


Komentarze: 3

Ja - Zadzwonię do niego, umówie się.

Ona - Nie rób tego, będziesz żalowala.

Ja - Dlaczego? Przecież kiedyś mówil mi, że mnie kocha?

Ona - Bylaś obiektem jego pożądania. On nie potrafi kochać, będziesz cierpiala.

Ja - Ech, ty nic nie rozumiesz.  On naprawdę mnie kocha. Dawal mi kwiaty, wpatrywal się we mnie jak w obraz.

Ona - A ty? Ty go kochasz?

Ja - Wtedy nie, TERAZ TAK. Muszę do niego zadzwonić.

Ona - Zobaczysz on cię zrani. To cham. Zaslugujesz na kogoś lepszego.

Ja – Daj spokój , pewnie sama jesteś zazdrosna. Ty go nie znasz. Zresztą i tak zrobię jak będę chciala.

Ona – Jesteś ślepa. Cześć.

Ja – Cześć.

 

Krótka chwila namyslu: może ona rzeczywiście ma rację. Może do niego nie dzwonić, przecież już raz mnie zranil... Myśli szybko się rozpraszają, na ich miejsce przychodzą nowe: zadzwonię, przecież mówil, że mnie kocha...

 

Ja – Cześć to ja.

On – Wiedzialem, że zadzwonisz..................................................

(dluga, męcząca rozmowa, pelna nienawiści, i pogardy)

 

... i co dalej?

ZRANIL

 

Ludzie mnie pytają: Dlaczego nie posluchalaś przyjaciólki? Przecież ona ci dobrze radzila?

Ja odpowiadam: Bo czasami  nie chcę sluchać  innych.................................

 

n@ncy : :
02 listopada 2002, 18:55
dziękuje........
02 listopada 2002, 17:42
czlowiek to takie przekorne stworzenie ze zawsze robi wszystko odwrotnie niz mu radza inni... no ale nei martw sie dzieki temu tylko zdobywamy nasze wlasne doswiadczenia zyciowe, bo jak niby inaczej mieli bysmy je osiagnac? zycze Ci zeby nikt wiecej Cie juz nie skrzywdzil...i to ze wierzysz w ludzi to naprawde podziwiam w tobie ... bo ja bym chyba juz teraz nie umiala zaufac komus kto raz mnei skrzywdzil... trzymaj sie cieplutko :)))
02 listopada 2002, 17:12
Hmm.....masz racje to twoje życie - nie możesz pozwolić by ktos miał na nie wpływ, a błędy które sami popełnimy są naszą wartoscią, nie zawsze potrafimy uczyć sie na błędach innych....

Dodaj komentarz