maj 24 2002

Trudno się mówi...


Komentarze: 2

Dzisiaj padl mój wzór "idealnej" milości. Wszystko zaczelo się tak: Jest sobie rok 2001 coś okolo 4 Grudnia. Po kólku teatralnym Wiktor pyta się mojej przyjaciólki Karoliny czy będzie z nim chodzila. K. po krótkim namyśle się zgadza. Rozkwita prawdziwa milość, po mimo, że mają dopiero czternaście lat. Wiem, że możecie sobie pomyśleć, że w tym wieku to nie możliwe ale ja bylam tego świadkiem. Oni się naprawdę kochali. Wszystko zaczelo się psuć z miesiąc temu. Niewątpliwie W. jest jednym z najladniejszych chlopaków w szkole. K. jest o niego wciąż zazdrosna. Z resztą on daje jej do tego powody. Nie będę ukryeać, że wiele dziewczyn na niego "leci". On z nimi nie flirtuje ale nie umie im dać do zrozumienia, że ma już dziewczynę. Myślę, że to nie jego wina.Ta zazdrość K. tworzy między nimi przepaść teoretycznie nie do pokonania.Latwo można się domyślić, że K. ma coraz większego dola. Wszystko zbliża się ku końcowi.Najgorsz jest to ,że oni się nadal kochają. Ale się już nie rozumieją. Nawet ciężko im jest ze sobą rozmawiać...

...i taki jest narazie koniec opowiadania. Swoją drogą nie wyobrażam sobie K. bez W. Już  od pótora roku siedzi z nim zawsze na przerwie na parapecie. A teraz każdą przerwę będzie siedzieć z nami. Tak wlaśnie padl mój stereotyp milości doskonalej...

...a może ona nie byla tak doskonala jak mi się wydawalo?

Chyba będę musiala przyznać temu panu rację:

"Z milością jest jak z paczką zapalek, zbyt duż plomoień szybciej ją wypali."

Kamaz

n@ncy : :
25 maja 2002, 00:00
to może być idealna miłość, ale po co szukać ideałów? Ja też znam pare która jest ze soba już czwarty rok...chociaż oboje maja 17 lat...
24 maja 2002, 00:00
Wiesz co, moze nie mam racji, ale uwazam ze w tym wieku trudno owic o ideanej milosci. Oni sa za mlodzi, by moc sie naprawde kochac na zawsze. To normalne, ze nastepuje kres takiej milosci. Wiem to smutne, ale tak jest. Na staly zwiazek maja jeszcze czas. Teraz mysle ze chca tez troche odpoczac od siebie. Pouzywac zyci, jak to sie ladnie mowi. Mowie, nie znam ich, ale tak z reguly jest w tym wieku. Wiec sie tym nie przejmuj. Zreszta idealy milosci mozna szukac wsrod ludzi, ktorzy sa ze soba wiele lat, sa po slubie, a mimo to nadal kochaja sie jak na poczatku. To jest wg. mnie ideal milosci. Niestety, w zwiazkach w wieku nastoletnim jest czesto wiecej zabawy i przygody niz prawdziwej milosci. Ona przychodzi pozniej. Tak mi sie wydaje...

Dodaj komentarz