Archiwum 08 grudnia 2004


gru 08 2004 nie Ty, nie My.
Komentarze: 7

tańcz głupia, tańcz

swoim życiem się baw.

 

Powiedział, że jesteśmy dorosłymi ludźmi. I że powinnam to zrozumieć. Postępować tak jak wszyscy, a nie tak jak mam ochotę. Ja mu odpowiedziałam, że nie gram w jego przedstawieniu i niech robi co chce. I nie oczekuje cudu. On na to, że mi miłego życia życzy. I tak się rozstaliśmy. Mniej więcej tak. Bez zbędnych emocji. Bez gestów, czynów i tym bardziej łez. Mało słów. Jest jak chcę. Tylko nie wiem czemu znowu przed swoim ‘być’ się ukrywam. Możesz stać. Możesz iść. Ale możesz też biec. Ja biegnę. Zostawiam wszystko za plecami. Nie odwracam się już na nich. W tym szybkim biegu nie ma na to czasu. Na nic nie ma czasu. Nie mogę już więcej stracić, bo nie mam już nic do stracenia.

Możesz gardzić, możesz kpić. Ja jestem już na to obojętna. i...... Ciekawe kto mi zabroni ?! Ciekawe jak różni ludzie przychodzą i odchodzą z mojego życia. Ciekawe dla kogo nigdy nie było i nie będzie tutaj miejsca.

Możesz dawać możesz brać.

n@ncy : :