Archiwum 17 października 2004


paź 17 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

koniec z nami. nie ma nas. przed chwilą to się stało. te słowa. 'koniec' i tak spłonęła moja 'wielka pierwsza miłość'

n@ncy : :
paź 17 2004 dystans się liczy i nie ma miłości bo...
Komentarze: 0

Jak chcesz. Dystansuje się w stosunku do Ciebie. Tylko to się teraz liczy. Hedonizm baby. Nie ma miejsca na uczucia. Czysta przyjemność. Jesteśmy razem dopóki jest nam z sobą dobrze. A miłość? Po co miłość? Po co to robić, po co uzależniać się od siebie? Nie widzę w tym sensu. Od teraz jesteś dla mnie tylko wtedy kiedy ja tego potrzebuje. Egoistyczne? Może tak. Ale ja nie będę więcej cierpieć przez kogoś. O nie. Więcej nie pozwolę Tobie złamać mi życia jednym słowem. Dystans. Nie chcę emocji. Nie chcę czuć. Chcę być. Szczęśliwa. Zawiodłam się, tak. Ale to tylko moja wina. Ty od początku byłeś taki a ja tylko za dużo wymagałam. Matko jednak siedzi gdzieś we mnie ta bezwzględna idealistka. Ale ja się jej pozbędę. I może kiedyś też powiem, że ‘robię to na co mam ochotę’.

n@ncy : :
paź 17 2004 przecież każdy ma MARZENIA....
Komentarze: 0

Jednak jest między nami mur. Czasami myślę, że nie do pokonania. To boli gdy szukając w Tobie ukojenia odnajduję tylko barierę. Dziwi mnie ta nowa zabawa. Nowa poza. Boli kiedy zapominasz, że ja Cię tak dobrze znam jak nikt inny. Teraz, po tej rozmowie nie rozumiem już co robisz. Kreujesz się przede mną na śmiesznego człowieczka, pustego emocjonalnie. A ja wiem, że tak nie jest... wiem? A może właśnie Ty taki jesteś, niedorosły, pusty, oczywisty. Może ten, którego poznałam to tylko Twój cień. Marna cząstka tego człowieka, którym kiedyś byłeś, albo może tylko chciałeś być... W tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego jak tylko wytworzenie odwrotnego mechanizmu obronnego. Musze się zamykać przed Tobą. Szybko. Każda moja niedociągnięcie jest dla Ciebie celem doskonałym. Jestem zimna od myśli, że mamy tylko jedną szansę.

n@ncy : :