Archiwum październik 2004, strona 3


paź 18 2004 kłamstwem prawda
Komentarze: 0

Tyle rąk wyciągniętych w moim kierunku. Którą wybrać? Już, stało się. Wybrałam piękną wypielęgnowaną dłoń, która z uśmiechem pociągnęła mnie za sobą na dno.
A potem tylko Jedno Wielkie Nic.

So I need your love, so fuck you all!

Chwila zastanowienia. I jeden wniosek. Żyć, nie żałować bo nie warto. Teraz jest ten moment, w którym los znowu gra otwartą kartą. Nie ma co zaczynać bo to jest finał.
Ale film jeszcze się nie skończył i to tylko dzięki ludziom, na których wciąż mogę liczyć. Taśma wciąż się kręci. Każdy moment, każda chwila jest na wagę złota. Pamięć nie boli. Powoli odchodzą złe obrazy. Całą pustą przestrzeń wypełniają słowa. Nowe słowa, już nie blade bo prawdziwe. To one dają nadzieję, że może jeszcze ktoś nas usłyszy. Teraz to wiem. Jednak istnieje w ludziach to prawdziwe dobro. Od zawsze prawda i przyjaźń. Nie wiem co to rozsądek bo tylko emocje mówią prawdę. Wczoraj byłam szczęśliwa. Dzisiaj nie jest źle. Nie będę siebie oszukiwać. Tak wyszło, tak chcę i tak jest dobrze.
A brudną schodową klatkę ktoś posprzątał i odmalował. Żeby nie było. Małe szare pamiętniki zostały spalone i...

It’s not right, but It’s ok.

Grzech za grzech i do przodu.

n@ncy : :
paź 17 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

koniec z nami. nie ma nas. przed chwilą to się stało. te słowa. 'koniec' i tak spłonęła moja 'wielka pierwsza miłość'

n@ncy : :
paź 17 2004 dystans się liczy i nie ma miłości bo...
Komentarze: 0

Jak chcesz. Dystansuje się w stosunku do Ciebie. Tylko to się teraz liczy. Hedonizm baby. Nie ma miejsca na uczucia. Czysta przyjemność. Jesteśmy razem dopóki jest nam z sobą dobrze. A miłość? Po co miłość? Po co to robić, po co uzależniać się od siebie? Nie widzę w tym sensu. Od teraz jesteś dla mnie tylko wtedy kiedy ja tego potrzebuje. Egoistyczne? Może tak. Ale ja nie będę więcej cierpieć przez kogoś. O nie. Więcej nie pozwolę Tobie złamać mi życia jednym słowem. Dystans. Nie chcę emocji. Nie chcę czuć. Chcę być. Szczęśliwa. Zawiodłam się, tak. Ale to tylko moja wina. Ty od początku byłeś taki a ja tylko za dużo wymagałam. Matko jednak siedzi gdzieś we mnie ta bezwzględna idealistka. Ale ja się jej pozbędę. I może kiedyś też powiem, że ‘robię to na co mam ochotę’.

n@ncy : :
paź 17 2004 przecież każdy ma MARZENIA....
Komentarze: 0

Jednak jest między nami mur. Czasami myślę, że nie do pokonania. To boli gdy szukając w Tobie ukojenia odnajduję tylko barierę. Dziwi mnie ta nowa zabawa. Nowa poza. Boli kiedy zapominasz, że ja Cię tak dobrze znam jak nikt inny. Teraz, po tej rozmowie nie rozumiem już co robisz. Kreujesz się przede mną na śmiesznego człowieczka, pustego emocjonalnie. A ja wiem, że tak nie jest... wiem? A może właśnie Ty taki jesteś, niedorosły, pusty, oczywisty. Może ten, którego poznałam to tylko Twój cień. Marna cząstka tego człowieka, którym kiedyś byłeś, albo może tylko chciałeś być... W tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego jak tylko wytworzenie odwrotnego mechanizmu obronnego. Musze się zamykać przed Tobą. Szybko. Każda moja niedociągnięcie jest dla Ciebie celem doskonałym. Jestem zimna od myśli, że mamy tylko jedną szansę.

n@ncy : :
paź 14 2004 nie ma lekarstw na TO co siedzi w kobietach......
Komentarze: 1

Koniec z kierowaniem się emocjami w życiu. One już się nie liczą. Zakazane, zamazane, wyrzucone z pamięci. Wyznaję czysty realizm, pragmatyzm. Nie dam się węcej sprowokować. Nikomu. Chcę wierzyć w to, żę się uda. Że wygramy. Paranoją wydaje mi się teraz myślenie, że NIC nie można i WSZYSTKO jest bez sensu. Nikt z góry nie jest skazany na porażkę. Nikt i nic. Życie potoczy się tak jak ja je ułożę. Bo tylko ja tak naprawde mam na to wpływ. Liczę tylko na siebie.

Te wnioski. One nie wzięły się tak z nikąd. Dobrze mieć taką osobę od której można się uczyć życia. Dobrze jest jak ktoś kogo się kocha zadzwoni wtedy kiedy się tego oczekuje. Nawet jeśli ten ktoś mnie potępi i nazwie nie dojżałym dzieckiem. Heh, a to, że Ty lecisz jutro do Warszawy a ja z tego powodu pójdę sama na wernisaż nie jest wcale powodem do płaczu :). Czuję się nie zrównowarzoną kobietą. Ale dziwnie dobrze mi z tym jest...bo mam Ciebie.

n@ncy : :