Archiwum 30 maja 2002


maj 30 2002 Histori o K. i W. ciąg dalszy...
Komentarze: 0

Siedzę sobie i w dalszym ciągu uczę się na sprawdzian z histori, a nagle  dzwoni K. (zalamana). Opowiedziala mi o tym, że W. wrócil z wycieczki(tygodniowej) i nawet się z nią nie przywital. Pomachal tylko do niej przez okno i poszedl sobie do diabla! Niestey skończy się tak jak myślalam, zerwą ze sobą. Im dlużej o tym myślę tym mniej idealne mi się to wydaje. Bo czy tak kończy się idealna milość? Eh, niestety muszę się zapakować do autobusu i pojechać do niej. Trudno się mówi coś tam zdążylam się nauczyć. Zresztą i tak bym się dlużej nie uczyla, nie potrafię się zmuśić do czegoś czego mi się nie chce robić. No nic jadę...

n@ncy : :
maj 30 2002 buuu:(((
Komentarze: 1

No nie to nie do przeżycia, jest piękny wolny od szkoly dzień, a ja od rana siedzę i odrabiam lekcje na piątek. Wszyscy moi przyjaciele gdzieś pojechali (bo mają wolny piątek). Tylko w mojej szkole w piątek mamy normalnie lekcje. Ha, wymysl dyrekcji...:(((buuuuuu. Aż nie mogę usiedzieć tak bym chciala pujść chociaż na rowerek. A tu jutro sprawdzian z histori...:((( Paranoja!

n@ncy : :