Archiwum 18 października 2004


paź 18 2004 krótki tekst o miłości, ta?
Komentarze: 2

To jest takie nieokreślone uczucie. Pustka, nie wiem. Po prostu czegoś brakuje. Jakiegoś słowa, gestu charakterystycznego tylko dla osób, które porozumiewają się bez słów. Własnym językiem, ciała, gestów. Językiem miłości, który powstaje w tym jedynym momencie. Brakuje mi właśnie tych słów bez słów. To jest jak nowy zmysł. Taka z niczym nie porównywalna zdolność w postrzeganiu świata. Zdolność, którą ja straciłam. Miłość? Nie to nie była miłość... boję się. Najbardziej boję się tego słowa. Jest ono niebezpieczne. Niewłaściwie użyte zabija w sposób dokonały.  Miłość to abstrakt, właściwy tylko dla sztuki i literatury. W świecie obłudy, w którym zło wszędzie zostawia swoje wypielęgnowane odciski nie ma miejsca na miłość. Jest miejsce na pożądanie, na emocje większe lub mniejsze, seks, pieniądze. Ale nie na miłość. Bo miłość to ideał. Nie ma tego ideału w moim szklanym życiu. Jest kolejne rozczarowanie. Po co ludzie są przy nas, i po co my jesteśmy przy nich?

n@ncy : :
paź 18 2004 kłamstwem prawda
Komentarze: 0

Tyle rąk wyciągniętych w moim kierunku. Którą wybrać? Już, stało się. Wybrałam piękną wypielęgnowaną dłoń, która z uśmiechem pociągnęła mnie za sobą na dno.
A potem tylko Jedno Wielkie Nic.

So I need your love, so fuck you all!

Chwila zastanowienia. I jeden wniosek. Żyć, nie żałować bo nie warto. Teraz jest ten moment, w którym los znowu gra otwartą kartą. Nie ma co zaczynać bo to jest finał.
Ale film jeszcze się nie skończył i to tylko dzięki ludziom, na których wciąż mogę liczyć. Taśma wciąż się kręci. Każdy moment, każda chwila jest na wagę złota. Pamięć nie boli. Powoli odchodzą złe obrazy. Całą pustą przestrzeń wypełniają słowa. Nowe słowa, już nie blade bo prawdziwe. To one dają nadzieję, że może jeszcze ktoś nas usłyszy. Teraz to wiem. Jednak istnieje w ludziach to prawdziwe dobro. Od zawsze prawda i przyjaźń. Nie wiem co to rozsądek bo tylko emocje mówią prawdę. Wczoraj byłam szczęśliwa. Dzisiaj nie jest źle. Nie będę siebie oszukiwać. Tak wyszło, tak chcę i tak jest dobrze.
A brudną schodową klatkę ktoś posprzątał i odmalował. Żeby nie było. Małe szare pamiętniki zostały spalone i...

It’s not right, but It’s ok.

Grzech za grzech i do przodu.

n@ncy : :