Archiwum grudzień 2002, strona 1


gru 14 2002 wiem, dobrze wiem potrafię ranić tak jak...
Komentarze: 1

Nienawidzę go. Po tym co się wczoraj dowiedziałam, nienawidzę. Nie wiem, nie rozumiem jak on mógł? Dlaczego? Wiem, zraniłam go kiedyś, ale wtedy byłam w innej sytuacji, nie mogłam inaczej postąpić. Myślałam, że zapomni, że jak ja się zmienię wszystko ulegnie zmianie. Myliłam się. On musiał się zemścić. Teraz mną gardzi przy wszystkich. Okłamuje innych, mnie i samego siebie. Nie zdejmuje maski bo za bardzo się boi, że ktoś odgadnie kim naprawdę jest. Ja wiem jedno: dla mnie on jest NIKIM. Kolejna mój błąd, kolejne doświadczenie... Teraz wiem, że zło uczynione drugiemu człowiekowi zawsze zrani, odbije się i do nas wróci. Ale ja nie cofnę mojego zachowania, tak jak on nie cofnie wykrzyczanych słów. Prawda leży gdzieś pomiędzy nami. Ale oboje mamy ambicje i honor. Wiem, że ani ja ani on nie przyznamy się do błędu. Będziemy się nawzajem ranić, ale się nie przyznamy... Dlatego ja wysiadam, trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść NIEPOKONANYM. Odejdę z satysfakcją i uśmiechem na ustach, bez wyrzutów... JA – niepokonana, zawsze ...

 

Nie kocham Cię wcale

Tylko moja dusza jakaś  smutna

Gdy przechodzisz obok obojętnie

n@ncy : :
gru 13 2002 nigdy nie będziesz już sobą, o nie............................
Komentarze: 0

Wiem, dobrze wiem

Potrafię ranić tak jak nikt, przykro mi

Nie wiem co robić, gdy placzesz

Już nie śmiejesz się - jak kiedyś

Wszystko jest inaczej...

Kolejny raz proszę Cię o ostatnią szansę

n@ncy : :
gru 10 2002 Dopuki czas nie czeka na nas
Komentarze: 0

Mijamy się codziennie tyle razy.... Tyle straconych szans ucieka nam między palcami. Chwile odchodzą tak szybko. Nie można cofnąć czasu. Ale gdybym mogła... Nie, nie przeproszę go, to ponad moje siły, przyznać się do błędu... takiego błędu. Może tracę kolejną szansę....? może to a może tamto, jutro jest niepewne dlatego tak lubię to słowo. Nic nie jest już pewne. Boli jak musze na niego patrzeć zwłaszcza gdy chodzi z tą dziewczyną. A mogłam to być ja........

n@ncy : :
gru 10 2002 ta jego glupia ambicja...............................................
Komentarze: 0

Skopalam, cholera wiem, że wszystko zrąbałam. I co teraz? Nie, to jest nie do zniesienia, widze jak na mnie patrzy. On się sam powstrzymuje, ta jego cholerna ambicja. Moglibyśmy być razem i z jego i z mojej strony. Ale nie, bo on jest obrażony. I jeszcze ta dziewczyna..........może coś do niej czuje, ale nie musi mi tego tak pokazywać. Przez trzy lata bylam najważniejsza i nagle............postanowil mi dać nauczke, no i dal. Cholera, a teraz kiedy się sytulacja zmienila nie ma już nic.............NIC...................mam nauczke że nie można się bawić czyjimiś uczuciami, MAM............

n@ncy : :
gru 09 2002 ***
Komentarze: 0

boję się śmierci.....................................................

lecz jeszcze bardziej życia..................................................

n@ncy : :