Komentarze: 0
MAM TAK WYJALOWINY NAUKĄ MÓZG, ŻE NA NIC WIĘ CEJ MNIE NIE STAĆ....:-)
NIECH TO POZOSTANIE TAJEMNICĄ...
MAM TAK WYJALOWINY NAUKĄ MÓZG, ŻE NA NIC WIĘ CEJ MNIE NIE STAĆ....:-)
NIECH TO POZOSTANIE TAJEMNICĄ...
No wlaśnie...
...jak to różnie w życiu bywa! Dopiero egzamin pokazal jak jestem salaba z przedmiotów ścislych i jak jestem dobra z przedmiotów humanistyczych.Jeszcze na domiar zelgo mój nauczyciel od fizyki jest przekonany o moim ścislym umyśle. To będzie mia niespodziankę jak sprawdzi mój test! Niestety nigdy nie można mieć wszystkiego (w moim przypadku). Nieźle to będzie wyglądalo, z Polskiego 6 a z matmy 2! Ale to nie problem, gorsza sprawa z wakacjami. Wczoraj mój ojciec ponownie zapewnil mnie, że nigdzie nie pojadę. Najgorsze jest to, że już się umuwliam na obóz z koleżanką i będę musiala to odkręcić.Znowu będą pretensje, że wystawiam ją do wiatru. Ale szczerze mówiąc ma rację, tylko to nie moja wina a mojego ojca. Na początku się zgadzal tylko teraz mu coś odbilo i "kategorycznie zabrania".Naprawdę on jest nie do życia... Tylko ciągle podejżenia, oskarżenia, pretensje z jego strony. Zero pomocy. Z resztą nigdy nie moglam na niego liczyć.
"Panie,daj mi cnotę i czystość...
...ale może nie zaraz"
<Święty Augustyn>
No i klaps!
Wczoraj dowiedziaam się od mojego "kochanego" tatuńcia, że nigdzie nie pojadę na wakacje. Planowaam jechać na obóz nad morze (tak jak w zeszym roku). Niestety mój ojciec twierdzi, że po wycieczce do Hiszpani (z której wróciam miesiąc temu ) nigdzie już nie wyjadę bo skończyly się tegoroczne atrakcje. Wmawia mi, że nie ma pieniędzy! Ale co go to obchodzi ja sobie sama zalatwię (w końcu mam rodzinkę....) Mam przeczucia, że znowu będzie wszystko przez niego, jak zawsze...
P.S.- Mróweczko, dzięki za komentarz. Niestety nie potrafię Ci pomóc.
Mam już swojego blogusia od trzech dni ale dopiero teraz zdecydowalam się na wyjaśnienia po co go zalożylam. Po prostu chce w nim objerzdżać swojego ojca, który jest zupelnie nie normalny. Kiedyś pisalam pamiętnik w zeszycie ale to bylo nie bezpieczne bo on mi wszędzie grzebie i mógl by go znaleźć. Wole nie myśleć co by się wtedy stalo... Przykro mi że zasmucam swoimi problemami, wiem ,że macie wlasne, ale trudno tak już jest...W każdym razie pozdrawiam czytelników.
pa,pa.