Najnowsze wpisy, strona 2


sty 07 2005 starczy już.
Komentarze: 2

Uwielbiam słowa. Grę. Zabawę. Wolne skojarzenia, setki tysięcy treści płynących z jednego zdania...tak ulotnego, jednak gdzieś tam zapisanego. Wyrytego w pamięci, wartościowego. Można przekazać tak wiele mówiąc tak niewiele. Słowa to karma dla duszy. Uspokajają ją. Zaspokajają czasami... Dają spełnienie. Przeświadczenie o własnej wartości. Słowa to potęga zwłaszcza dla nieświadomych konsekwencji. Myśli. Wyrażają, czasami ukrywają... posiadają drugie trzecie czasami nawet setne dno. Za każdym razem można je odkrywać na nowo tylko dlatego, że żyją. Zmieniają się. Zmienia je czas, zmienia je „dorosłość”. Moje słowa nie są już takie jak kiedyś. Brak im tej.... beztroski??? Łatwości, prostoty, urokliwej naiwności, niewinności... słowom może brak ale mi nie. I przez to „cierpię”. A może właśnie DLA TEGO jestem szczęśliwa, właśnie wtedy gdy milczę i gdy właśnie wtedy gdy ktoś mnie rozumie. Bez słów.

n@ncy : :
sty 06 2005 lepsi od nas samych.
Komentarze: 4

satysfakcjonujące odbicie w lustrze.

codziennie. wielki lśniący uśmiech.

tak,

to życie się do mnie uśmiecha.

 

...wystarcza?

i już mogę czuć się lepsza?

lepsza od kogo?

od nich, od innych, od pozostałych...?

 

powoli rodzi się uczucie aliencji.

jestem ponad tym.

na pewno gdzieś musi być coś więcej.

n@ncy : :
sty 03 2005 stojąc naprzeciwko własnego odbicia w lustrze....
Komentarze: 3

Patrząc sobie prosto w oczy nie mogę uwierzyć. Łzy spływają mi po policzkach z każdą nową myślą...

Czasami wydaje mi się, że widziałam już tak wiele. Śmierć, upadek, poniżenie.

Czasami wydaje mi się, że wiem co to znaczy być na dnie.

Czasami wydaje mi się też że wiem co to znaczy być w ciągu.

Strach. Dziwne uczucie, nigdy nie obce, ale tym razem tak mocne, że nie potrafię go opanować. Każde nowe stwierdzenie staremu zaprzecza. Brak kompromisów. Przerażenie zaczyna bezwiednie grać na twarzy swoją główną rolę, bo nie łatwo jest podnieść się gdy upadek nadaje przedstawieniu tytuł. Trudno nie poczuć presji. I chociaż odwróciłam się tyłem do sceny to wciąż jedna idea przyświeca każdej decyzji.

Nie łatwo jest żyć, gdy wszystko jest ze szkła... jeden błąd, złe słowo, nie odpowiednia interpretacja tego co między wierszami i już po wszystkim. Jednak...

Czy można inaczej żyć?! Ja po prostu uwielbiam budzić się wśród tych pięknych przedmiotów. I chyba nie potrafię inaczej... sama, świadomie zapisałam się na tą listę i teraz właśnie muszę pokazać na co mnie stać. Nie ma, że boli.

n@ncy : :
gru 31 2004 skaza 2004
Komentarze: 1

kolejny długi rok minął bezpowrotnie

spotkałam tylu ludzi

wszyscy tylko patrzyli

szklanymi oczyma

każdy myślał o sobie

widział to co chciał

składali swoje potłuczone życia

tylko po to aby mogli... znowu odejść

-bez skazy-

wierzyli w moje ideały

myśleli że tak będzie najlepiej

...mylili się...

- Bóg znowu stłukł ich życie jednym palcem -

odeszli

pozostał chłód

zima w tym roku nie nadeszła wcale

***

Jestem sama w domu, nawet się nie szykuję, nie chce mi się. Jem zimnego gołąbka, zmuszam się. Jak zawsze. Nie mam nawet czasu zadzwonić po coś lepszego. Za dwie godziny samolot. Do Warszawy. Znowu... Do tego piekła. Może to już koniec, może właśnie to ostatni raz. Impreza na 300 osób. Dzisaj w nocy znowu WarszaFka spłonie... a ja, moje marzenia, przyszłość razem z nią. Czas zacząć to wszystko od nowa.

I gdybym spotkała dzisaj w nocy wróżkę i ona chciałaby spełnić moje marzenia... to powiedziała bym jej jedno:

Bring me to life

tak... właśnie tak. Ale nie ma wróżek. Nie tu. Nie tym razem. Nikt nie powiedział, ze będzie łatwo.

n@ncy : :
gru 26 2004 pokój Piotrkowi *MAGIKOWI* Łuszczacowi
Komentarze: 5

no i stało się

nie wytrzymałam, bo jest ten najbardziej dołujący dzień ze wszystkich w roku

czwarta rocznica

pierdolona rocznica

jestem na totalnym spidzie

znowu jestem w tym bagnie

i tym razem chcę być na dnie

przynajmniej mam tą pewność

że niżej nie upadnę

Czyżby to właśnie był pierwszy dzień reszty mojego życia?

 

Musisz odnaleźć nadzieję i nie ważne że

Nazwą ciebie głupcem...

 

Kurwa jaka nadzieja pytam?!

Nadzieja na co, pytam?!

Nic naprawdę nic nie pomoże...

spierdoliłam trzeba przyznać, wszystko od początku do końca.

n@ncy : :