Najnowsze wpisy, strona 18


maj 05 2003 hmmmm...
Komentarze: 0

no i nic z tego...:)

n@ncy : :
sty 11 2003 Tak czy owak
Komentarze: 0

- Ty żyjesz dla innych, inni dla siebie, tylko ja nie wiem, dla kogo i po co żyję... Od wielu lat szukam odpowiedzi, szukam odpowiedzi na to pytanie na dnie każdej butelki. I nie znajduję... Widocznie na dopowiednią butelkę trafić nie mogę. Ale nie obawiaj się! Przyjdzie kolej i na nią... Wypiję ją i w ostatnim lyku poznam prawdę...

n@ncy : :
sty 10 2003 Ona ogień, On woda.........
Komentarze: 1

 

ONA

 

Wesoła optymistka. Nie mogąca się przestać śmiać. Wszystko obraca w żart. Jest beztroska, często nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji.  Ma dobrą opinię wśród znajomych. Jeden szczegół: albo ją ktoś lubi albo nie znosi. Ma wielu przyjaciół.  Pomaga innym raczej bezinteresownie. Nieufna, nie ufa nikomu. Kocha... tylko tych co na to zasłużyli. Żyje z dnia na dzień, nie ma planów, nie myśli o przyszłości.  Cieszy się pięknymi chwilami. Jest  zarozumiała, myśli wiele o sobie. Nie ma kompleksów, ale chciała by zmienić charakter. Pracuje nad sobą. Często nie myśli zanim coś powie, potem musi wszystko „odkręcać”.  W rozmowie, jest mistrzem uniku. Potrafi kogoś sobą zainteresować ale jeśli jej ktoś nie interesuje potrafi go też spławić jednym słowem. Rzadko myśli o uczuciach innych. Chyba, że jej na kimś zależy. Wtedy potrafi stanąć w czyjejś obronie. Ma zawsze własne zdanie. Jest indywidualistką.  Słucha innych ale zawsze robi to co chce. Nigdy nie uczy się wcześniej przed zaliczeniami tylko dzień dwa przed sprawdzianem. Ma średnie oceny. Nie bardzo się stara w szkole. Są dla niej ważniejsze rzeczy.  Jest dobrze wychowana, ale potrafi komuś dać do zrozumienia, że jest dla niej nikim. Potem ma wyzuty sumienia. Czasami ludzie się na nią obrażają za jej miny, które zdradzają co myśli. Nie miała łatwego dzieciństwa. Nie znosi swojego ojca. Jest typową humanistką. Z logicznym myśleniem u niej kiepsko. Nie ma zahamowań, potrafi szczerze powiedzieć co myśli. Często jednak nie chce pokazać jakim jest naprawdę człowiekiem. Lubi grać, udawać, zmyślać. Jest trochę pozerką. Potrafi być złośliwa gdy ktoś zaczyna z nią wojnę. Ale raczej nie ma wrogów. Nie umie nienawidzić, nie używa tego słowa. Nie używa też słowa „kocham”. Boi się go, uważa, że to ją przerasta. Jest emocjonalna, często kieruje się emocjami a nie rozsądkiem. Nie jest typową marzycielką aczkolwiek czasami marzy, lubi to., wymyśla sobie inny – nierealny świat. Jest romantyczna ale to ukrywa. W ogóle wiele ukrywa. Jest otwarta a mimo to nieufna w stosunku do ludzi i świata. Otwiera się przed kimś tylko do pewnej granicy, z jednej strony. Tej drugiej nikt nie zna. Jest wrażliwa, ale również tego nie pokazuje. Ukrywa to w sobie. Z perspektywy przyjaciół jest osobą z mocnym charakterem. Mężczyźni postrzegają ją jako zmysłową istotę. Lubi flirtować, ale bez przesady. Uwielbia imprezy i w ogóle przebywanie z ludźmi.

ON

 

Interesujący chłopak. Podziwiany przez dziewczyny. Twarz ładna ale sylwetka nieciekawa. Przygarbiony i w ogóle ruchy flegmatyka. Bardzo przystojny. Indywidualista. Zawsze ma swoje zdanie, zawsze inne niż rozmówca. Doskonale potrafi bronić swoich racji.  Uwielbia atakować i ostrzeliwać swoimi myślami. Jest niepokonany. Zawsze dowiedzie, że ma racje. Nawet jeśli jej nie ma to potrafi komuś wmówić, że ma.  Niezwykle porywczy. Gorący temperament. Kieruje się emocjami, nie myśli o tym co robi, liczy się dla niego to co czuje.  Jest zarozumiały. Uważa, że jest najmądrzejszy, na wszystkich patrzy z góry. W ogóle nie myśli o innych, tylko o sobie. Jest złośliwy i mściwy.  Dziewczyny go nie lubią. Uchodzi za chama.  Pomimo to jest dobrze wychowany. Potrafi się zachować w trudnej sytuacji.  Zawsze wie co powiedzieć. Jest niebanalnie inteligentny. Typowy matematyk. Umysł logiczny w całości.  Doskonały w zadaniach problemowych.  Bardzo „oczytany”. W ogóle się nie uczy, zadowala się tym co wyniesie z wykładu. W niektórych przedmiotach pomaga mu jego widza jeśli nie to mu na tym nie zależy. Nie stara się o oceny. Olewa to.  Miał dobre dzieciństwo. Obojga rodziców, siostrę, typowa rodzinna sielanka. Wychowywał się bez stresowo. Jest wielkim pozerem. Jeśli chodzi o sprawy uczuciowe to nigdy nie mówi tego co myśli. Woli udawać, zakładać maskę. Często obraca się to przeciwko niemu. Pomimo, że to ukrywa jest romantykiem. Już trzeciego dnia naszej znajomości dostałam od niego czerwoną różę.  Zakochał się od pierwszego wejrzenia. Wtedy był otwarty, teraz po trzech latach  się zmienił. Potrafi ranić nawet najbliższych.  Nie dba o to co myślą o nim inni. Niezwykle honorowy.  Ambitny.  Ważniejszy jest dla niego honor niż uczucia. Gdy rozmawia przy mnie z dziewczynami  sili się na wyszukane teksty.  Zmusza się aby zaimponować, udaje kogoś kim nie jest.  Pomimo wszystko postrzegam go jako człowieka czarującego. Jego inteligencja, ambicja, upór, tworzą z niego postać pozytywną. Pomimo wad jest dobry. Lubi imprezy. W rozmowie, jego myśli zdradzają jego oczy, które mówią więcej niż słowa.  

 

W rolach gównych:

Ona - ja...

On - on...

Po co to napisaam? Żeby sobie uzmysowić jak bardzo do siebie nie pasujemy... jak bardzo...

n@ncy : :
sty 08 2003 hmmm...
Komentarze: 1

Zima, mróz, śnieg...

Uwielbiam las, ale tylko...zimą. Zimą jest on wspaniały, przejrzysty. Gdy śnieg osadza się na gałęziach oczyszcza je. Są magiczne, niepowtarzalne. Jasna, nieskazitelna biel pokrywała wszystko.

Uwielbiam zimę... ale tylko w górach. Jest wtedy prawdziwa, czysta. Zima w mieście jest brudna, szara, niepełna. Całe jej piękno bezpowrotnie ginie w zaułkach, posypanych piaskiem ulicach, odśnieżonych, zadeptanych chodnikach.

Pamiętam gdy dziadek zabierał mnie ze sobą na polowania, nawet jeszcze niedawno. Siarczysty mróz i wczesna pora dodawały uroku leśnym przestrzeniom. Wszystko pomimo panującego półmroku było jasne, czyste, białe. Mój pies biegł przede mną po nieskazitelnej ścieżce, nieskalanej jeszcze śladami stóp.  Byłam wtedy sama... tak bardzo sama jak tylko człowiek może być sam. Dookoła mnie roztaczała się pusta przestrzeń, pozbawiona jakichkolwiek śladów życia. Wszystko było tak doskonałe, tak czyste.... byłam dzieckiem... A teraz siedzę sama w pokoju i czuje, że w moim życiu brakuje... tęsknoty. A więc TĘSKNIĘ... Za czym? A może za kim? Wszyscy są koło mnie, wszystko mam. A więc? Tak.... brakuje mi tylko tych poranków w lesie... tej nieskazitelnej doskonałości, harmonii. Tej samotności na leśnych bezdrożach. Czystości myśli i świata. Tęsknię za dzieciństwem. Jestem szczęśliwym człowiekiem, potrafię tęsknić tylko za tym, tylko.

n@ncy : :
gru 28 2002 wykład robaczki !!!
Komentarze: 2

Kiedy sie czlowiek potknie albo skaleczy wola "O kurwa!". To
cudowne, lapidarne slowo wyraza jakze wiele uczuc poczawszy
od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie,
fascynacje a na radosci i satysfakcji konczac. Przecietny
Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.:"Ide sobie
stary przez ulice, patrze, a tam taka dupa, ze o kuuurrrwa."

Kurwa moze rowniez wystepowac w charakterze interpunktora czyli zwyklego
przecinka, np.; "Przychodze kurwa do niego,
patrze kurwa a tam jego zona, no i sie kurwa wkurwilem no
nie?". Czasem kurwa zastepuje tytul naukowy lub sluzbowy,
gdy nie wiemy, jak sie zwrocic do jakiejs osoby plci
zenskiej ("chodz tu kurwo jedna!"). uzywamy kurwy do
charakteryzowania osob ("brzydka, kurwa nie jest","o kurwa,
takiej kurwie na pewno nie pozycze"), czy jako przerwy na
zastanowienie ("czekaj, czy ja, kurwa lubie poziomki?").

Wyobrazmy sobie jak ubogi bylby slownik przecietnego Polaka
 bez prostej kurwy. Idziemy sobie przez ulice, potykamy sie
nagle i mowimy do siebie:"bardzo mnie irytuja nierownosci
chodnika, ktore znienacka narazaja mnie na upadek. Nasuwa mi
to zle mysli o wladzach gminy". Wszystkie te i o wiele
jeszcze bogatsze tresci i emocje wyraza proste "O kurwa!",
ktore wyczerpuje sprawe.

Gdyby Polakom zakazac kurwy, niektorzy z nich przestaliby
wogole mowic, gdyz nie umieliby wyrazic inaczej swoich
uczuc.Cala Polska zaczelaby porozumiewac sie na migi i gesty.
Doprowadziloby to do nerwic, nieporozumien, niepewnosci i
niepotrzebnych naprezen w Narodzie Polskim. A wszystko przez
jedna mala kurwe. Spojrzmy jednak na rodowod tego slowa.

Kurwa wywodzi sie z laciny od curva czyli krzywa. Pierwotnie
w jezyku polskim kurwa oznaczala kobiete lekkich obyczajow,
czyli po prostu dziwke.Dzis kurwe stosujemy rowniez i w tym
kontekscie, ale mnogosc innych znaczen przykrywa calkowicie
to jedno. Mozna z powodzeniem stwierdzic, ze kurwa jest
najczesciej uzywanym przez Polakow slowem.

 Dziwi jednak jedno - dlaczego slowo to nie jest uzywane
 publicznie (nie liczac filmow typu "PSY", gdzie aktorzy
przescigaja sie w rzucaniu kurwami), praktycznie nie
slyszymy aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania
zgrabne kurwy. Pomyslmy o ile piekniej wygladalaby prognoza
 pogody wygloszona w nastepujacy sposob: "Na zachodzie
zachmurzenie bedzie kurwa umiarkowane, wiatr raczej kurwa
silny. Temperatura maksymalna ok. 2 st. Celsjusza, a wiec
 kurewsko zimno kurwa bedzie. Ogolnie, to kurwa jesien idzie".

autentyczny wyklad prof. Miodka ;-)

n@ncy : :